A Way Out Dostęp Do Konta Steam PC Offline
Pierwszy wybór, przed którym stoisz w A Way Out, jest oczekiwany: wybór postaci. Jesteś w samolocie lecącym do nieznanego miejsca, gdy masz możliwość wyboru postaci, którą kontrolujesz. To jest zanim jeszcze naprawdę je poznasz. Ich mini-biografie mówią graczowi wiele o tym: jest Vincent, który jest siwy, starszy, bardziej racjonalny; i Leo, który jest młodszy i bardziej luźny.
Vincent i Leo zgadzają się, choć niechętnie, połączyć siły, aby uciec z więzienia, a następnie, wbrew przeciwnościom, usunąć źródło ich nieszczęścia. W tym miejscu A Way Out robi się trochę wyboiste. Początkowo ucieczka z więzienia z towarzyszem u boku była przyjemnością, ponieważ zastanawialiśmy się, jak wydostać się z włochatych sytuacji, chytrze odkrywając narzędzia i przemycając je przez otwory wentylacyjne, okna i nie tylko. Samo włamanie więzienia i wszystko, co do niego prowadzi, wymaga dużo pracy zespołowej: od jednego gracza pilnującego patrolowania strażników, podczas gdy drugi używa dłuta do rąbania ściany, po dwa łączące się ramiona z tyłu i za pomocą wzajemnie jako dźwignia do skalowania równoległych ścian. Ta ostatnia sekwencja jest punktem kulminacyjnym ucieczki z więzienia, wymagającą dużo komunikacji, ponieważ synchronizowaliśmy nasze kroki; czasami, co prawda, prowadzi to do przeklinania się nawzajem z irytacją.
W A Way Out jest bardzo mało straconego czasu. Motyw ucieczki z więzienia doskonale pasuje do koncepcji dwóch graczy. Prawie wszystko, co Leo i Vincent napotykają, z założenia wymaga pracy zespołowej. Będziecie współpracować ze swoim współgraczem przy łamigłówkach, walkach, wstrząsających pościgach, a nawet razem tworzyć słodką muzykę (jeśli zechcesz).
Podczas swojej przygody poznasz jedne z najlepszych aktorów głosowych, jakie prawdopodobnie usłyszysz w niezależnej grze. Vincent i Leo, którym podkładają głos odpowiednio Oskar Wolontis i Fares Fares, czują się jak w pełni rozwinięci ludzie. Na początku można wyczuć rozdźwięk między nimi, który z czasem przechodzi w wygodne przekomarzanie się między nimi.
Te chwile wspólnej pracy to moment, w którym A Way Out osiąga najlepsze wyniki. Czułem, że potrzebuję Vincenta, a mój partner czuł, że potrzebuje mojego Leo. Nie ma sytuacji, która byłaby możliwa bez drugiej, i podobnie jak incydent ze skalowaniem ściany prowadzi do pewnych sprzeczek – zarówno w grze, jak iw prawdziwym życiu. Jak każda dobra gra kooperacyjna.
Ogólnie rzecz biorąc, A Way Out to fajna przejażdżka ze względu na swoje szaleństwa w trybie współpracy. Chociaż historia nie jest niczym dziwnym, jej bohaterowie rozkwitają poza ich nagimi początkowymi opisami, dzięki czemu warto zobaczyć ich wspólną podróż. Poza tym jest to dobre ćwiczenie we wspólnej pracy z kimś, bez względu na to, czy jest to ukochana osoba, kolega czy przyjaciel. Naprawdę ich nienawidzisz (lub pokochasz) do czasu zakończenia gry. Jeśli nic więcej, A Way Out zostanie zapamiętane jako świetny pretekst do przetestowania mocnych i słabych stron wszystkich twoich relacji.
Oceny
Brak opinii.