The Chant Konto Xbox Series X/S
Często panuje powiedzenie, że gra jest tak straszna, im cięższy jest klimat. Trzeba przyznać, Że jeśli chodzi o typowo horrorowe opowieści, to z pewnością The Chant Dostęp wydaje się bardzo nietuzinkowym rozwiązaniem, zwłaszcza że mamy tu połączenie starego i nowego w zupełnie nowej formule. Jakby nie patrzeć klimat retro jest tutaj zauważalny w samej akcji, ponieważ gra jest wyraźnie stylizowana na lata 70, co w tym wypadku wydaje się dobrym umiejscowieniem, mając na względzie fakt, że główna bohaterka próbuje przepracować własne traumy, oczywiście nie zawsze z dobrym efektem. Oprócz tego mamy tutaj do czynienia z duchami czy też innymi istotami wyrwanymi prosto z mroku. Nie da się nie zauważyć, że sam klimat jest naprawdę przejmujący i jesteśmy w stanie uwierzyć w dążenia głównej protagonistki, co sprawia, że The Chant Dostęp to po prostu świetna gra, gdzie dane elementy horroru nie są tylko i wyłącznie dodatkiem, lecz pełnią one ważną funkcję w samej grze.
Horror ze zmienną konwencją.
Można powiedzieć, że twórcy nie chcą trzymać się jednej ustalonej konwencji, po to, aby gra była tylko i wyłącznie straszakiem. Jakby nie patrzeć próby wyjścia poza ustalone ramy horroru są tutaj świetnie zrealizowane i każde takie dodatkowe sceny sprawiają, że gra The Chant Dostęp faktycznie wygląda o wiele lepiej. Należy mieć na uwadze to, że takie zestawienie wydaje się bardzo pomocne, ponieważ mamy tutaj typowego przedstawiciela kina grozy, który świadomie stara się nie używać jumpscarów. Można powiedzieć, że The Chant Dostęp to po prostu kolejna historia, gdzie widzimy świat oczami protagonistki, która przede wszystkim szuka własnego miejsca i trafia na wyspę, która ma pomóc w zrozumieniu sytuacji. Oczywiście lider wyspy to przede wszystkim typowa klisza, gdzie zauważamy wiele podobieństw do typowych motywów z horrorów, które mimo wszystko w kinie zawsze działają.
Walka i ulepszenia w czasie gry.
Nie da się ukryć, że i w samej grze faktycznie rytuały czy też inne działania, służą tutaj jako element walki, co pozwala na swobodne odsyłanie kolejnych duchów w czeluść piekielną. W tym wypadku w samej grze The Chant Dostęp nie musimy zbyt długo czekać, na rozwój akcji nawet taka wydawałaby się sztampowa opowieść, wiele zyskuje i można powiedzieć, że oprócz rozwoju postaci w grze otrzymujemy także ważne wybory moralne. Gra zachęca od samego początku do wnikliwej eksploracji wyspy, ponieważ tylko w taki sposób jesteśmy w stanie zrozumieć opowiadaną historię, która z każdą notatką czy też innym dokumentem nabiera więcej sensu.
Pomiędzy fikcją a rzeczywistością.
Owszem nigdy nie wiadomo co dzieje się naprawdę, a co jest tylko halucynacjami, ale właśnie tego oczekuje się od sprawdzonego formatu grozy, który niezależnie od okoliczności zawsze działa. Tym razem nie jest inaczej i również mamy, możliwość wsiąknięcia w ten irracjonalny świat jednocześnie licząc się z tym, że każde niebezpieczeństwo zwiększa poziom obłędu naszej postaci. Nie da się ukryć, walki na wyższych poziomach są naprawdę wymagające, ale mimo wszystko gra co chwilę daje nam zobaczyć innego przeciwnika, przez co sama różnorodność w grze jest naprawdę duża. To właśnie sprawia, że The Chant Dostęp nie dłuży się jako pełna i zamknięta opowieść, z którą warto się zwyczajnie zapoznać.
Czasem ratunkiem jest ucieczka.
Warto liczyć się z tym, że niezależnie od wszystkiego istnieje również możliwość ucieczki przed wrogiem, co może być ostateczną opcją. Na wyższych poziomach trudności z racji ograniczonych zasobów ucieczka to sposób na przeżycie, zwłaszcza jeśli przeciwnik jest silniejszy. To także pozwala na budowanie niepokojącego klimatu i nie da się ukryć, że takie podejście wydaje się tutaj po prostu przemyślane i dobrze zaimplementowane w samą grę. Można również pochwalić ścieżkę dźwiękową, która pozwala, budować przez cały czas klimat co pozwala nam nie wyłamywać się z immersji, która nas otacza. To na pewno rozwiązania, w które warto dziś zainwestować, wybierając właśnie taką grę.
Oceny
Brak opinii.